Szopka bożonarodzeniowa to "recydywa". Sąd we Francji zdecydował

Francja, departament Herault. Sąd administracyjny podjął kontrowersyjną decyzję. Ze względu na laickość państwa, szopka bożonarodzeniowa musi zniknąć z budynku merostwa.
W budynku merostwa nie może znajdować się szopka bożonarodzeniowa. Jak podaje leparisien.fr, władze Beziers muszą szybko się z nią uporać, bo każdy dzień zwłoki ma kosztować je 2 tys. euro. Jest ona uznana przez sąd za „recydywę”.
ZOBACZ TEŻ: Paryż zdewastowany po zamieszkach. Zniszczono m.in. Łuk Triumfalny
Laicka Francja
We Francji to nie pierwsza tego typu sprawa z takim wyrokiem. Sąd podkreślił, że nie zabrania wystawienia szopki, ale nie może ona znajdować się w budynku merostwa. Narusza w ten sposób zasady laickości państwa.
Burmistrz Beziers Robert Ménard jest popierany przez Front Narodowy i Zjednoczenie Narodowe. Zapowiedział, że do sądu trafi apelacja w sprawie szopki. Być może zainspiruje się rozwiązaniem, na które wpadł Laurent Wauquiez, który umieścił szopkę bożonarodzeniową w hotelu Auvergne-Rhône-Alpes w ramach wystawy.
ZOBACZ TEŻ: W Rosji czuć już święta. Emeryt postawił choinkę z krowiego łajna
Szopki bożonarodzeniowe we Francji
Jak podaje tvp.info, we Francji w 2016 roku Rada Stanu zdecydowała, że szopki bożonarodzeniowe mogą znajdować się we francuskich budynkach publicznych. Nie mogą mieć jednak charakteru religijnego, by zapewnić rozdział kościoła od państwa. Już w 2015 roku władze Beziers jako jedyne wyłamały się z powyższego zakazu. Robert Ménard powoływał się wówczas na świadectwo tysiącletniej i chrześcijańskiej tożsamości. Sugerował, że szopki bożonarodzeniowe są potrzebne Francji w ramach odnowy duchowej.
Wpolityce.pl przypomina, że podobne decyzje zapadły we Włoszech. Aby nie urazić muzułmanów w jednej ze szkół nakazano usunięcie z przestrzeni publicznej wszystkich symboli bożonarodzeniowych. Obchodzi się tam „święto zimy” zamiast Bożego Narodzenia.
ZOBACZ TEŻ: Francuski koń napadł na bar. Chciał obstawić gonitwę?
Share
Podziel sięOceń